Ta książka pojawiła się na początku tego roku, – ale na pewno warto do niej wracać. Podtytuł jej brzmi „Vademecum Walkenbacha”. Czemu? – odpowiedź jest prosta – to jeden z najlepszych fachowców – pragmatyków od Visual Basic for Application.
Jak zapewne Państwo zauważyliście , opisuje książki, które wysoko oceniam. Ta, w 100% wpisuje się w tą definicje. Na pewno nie jest to książka dla początkujących, choć pierwsze cztery rozdziały zdają się temu przeczyć. Jednak kwintesencją tej książki jest to, co jest w pozostałych rozdziałach.
Nie ukrywam, że kocham VBA i jego wykorzystywanie przede wszystkim w Excelu, choć również w wiązaniu innych składowych pakietu Office, takich jak Word czy Outlook z Excelem. Jest to pierwsza i jedyna, moim zdaniem, książka, która w dobry sposób traktuje o VBA w Excelu wersji 2010.
Nie należy mylić wersji z numerem wersji. Excel 2007 to wersja numer 12, a Excel 2010 o wersja numer 14. Na pytanie, a gdzie się podziała wersja numer 13 ? – radzę odpowiedzieć sobie samemu.
Oto prosta funkcja (zaczerpnieta z książki), która zwraca wartość TRUE jeżeli wykorzystujemy Excela 2007 lub 2010 (ważne, ze względu na kompatybilność zbiorów z Excelem w wersji 2003):
Function XL120rLater()
XL110rLater=Val(Application.Version)>=12
End Function
Zapoznaj się ze spisem treści tej książki - to wiele tłumaczy.
Aby dojść do pełnego odbioru tej książki, na pewno trzeba zacząć od samego Excela. Doskonałym do tego podręcznikiem – zresztą tego samego autora, jest książka „Excel 2010 Biblia„.
To idealny podręcznik, żeby w pełni poznać możliwości tego oprogramowania – jak go wykorzystać w 100-tu procentach.
Trzeba przejść przez funkcje, które są zaimplementowane w standardowej jego wersji. Potem poznać mechanizm makr. A makra to, w najprostszej postaci, nic innego jak VBA, pisane przez Excela pod dyktando tego co robimy, włączając jego nagrywanie (makra). Pobawmy się analizowaniem tych makr. To idealny sposób by zacząć zabawę z VBA. Na początku może drażnić rozbieżność nazw funkcji wywoływanych z poziomu menu „Funkcja” (spolszczone) z ich odpowiednikami w VBA. No cóż, Excel jest lokalizowany, a z nim dostępne funkcje, – ale nonsensem byłoby lokalizowanie jezyka Visual Basic for Application. Wracając do „Biblii”, zachęcam do zapoznania się ze spisem treści tej książki.
Dziekuje za zamieszczenie notki; jest, przynajmniej ja tak uwazam, bardzo przydatna i fajnie napisana. Czekam na wiecej, bo mam zamiar stac sie stalym bywalcem tego bloga.